Mistrzostwa Polski Mixed 2022 – prezentacja finalistów: RJP
Frisbee.pl: Na finałach mistrzostw Polski w najbliższy weekend we Wrocławiu utworzycie grupę z obrońcami tytułu Flow Wrocław i 967 ze Szczecina. Czy stać RJP Warszawa na zajęcie pierwszego miejsca w tym towarzystwie?
Szymon Poznański: Bardzo w to wierzymy. Jednak ten turniej ułożony jest tak, że nawet początkowe niepowodzenia można nadrobić dobrą dyspozycją w kolejnych fazach turnieju. Podoba mi się ten format, pozwala na spokojne wejście w turniej. Wierzę, że dzięki temu zobaczymy w fazie pucharowej drużyny w najlepszej dyspozycji.
Trzon zespołu stanowią atletyczni i mocni gracze, ważną rolę w Waszej ekipie odgrywają dziewczyny. Czy ta mieszanka może sprawić, że włączycie się w walkę o medale?
Duża część naszych zawodników rzeczywiście mocno pracuje przez cały sezon, aby prezentować jak najwyższy poziom przygotowania fizycznego. Nie sądzę jednak, abyśmy w tym względzie odbiegali znacznie od reszty drużyn. Naszych przewag będziemy raczej szukać w zgraniu i wykorzystywaniu wszystkich siedmiu zawodników na boisku, niezależnie od płci.
Wasza polityka, stałego pozyskiwania nowych graczy, sprawdza się. Poszerzacie swoje struktury. Młodzi gracze zbierają doświadczenie i ćwiczą pod okiem bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Na ile świeża krew będzie stanowiła o sile drużyny podczas najbliższych zawodów?
Dużą liczbę naszych nowych zawodników można było podziwiać na Mistrzostwach Warszawy oraz na Top Cat’cie, gdzie zdobywali pierwsze, outdoorowe szlify. Na MPX w dziewiętnastoosobowym rosterze będziemy mieli dwie debiutantki. Może nie robi to na pierwszy rzut oka dużego wrażenia, ale wśród osób, które regularnie uczęszczają na treningi jest wielu graczy, którzy nie załapali się do wąskiego składu „o włos”. Mimo że nie będzie ich z nami na turnieju, to dzięki ich frekwencji, zaangażowaniu i ambitnej postawie na treningach byliśmy w stanie przygotować się w zadowalający dla nas sposób do turnieju finałowego Mistrzostw Polski.
Które drużyny zdominują tegoroczne mistrzostwa? Czy będą to te ekipy, które postawią na grę obroną strefową czy skupią się na mocnym kryciu man to man? Czy w ataku będzie królował Vert stack czy Ho?
Jeżeli chodzi o taktyki, które dominować będą na Polach Marsowych, to pewnie w dużej mierze będzie zależało to od warunków pogodowych. Przy mocniejszym wietrze zespoły z pewnością będą kombinować z obroną strefową, jednak myślę, że w decydujących punktach każdy będzie stawiał na mocne matchupy i granie man to man. Wybór ustawienia w ataku w dużej mierze zdeterminowany jest przez to, co przeciwnik gra w obronie, ale takie koncepty jak szanowanie dysku czy szukanie gry po zamkniętej stronie boiska będą obecne w grze każdej drużyny. Jeżeli miałbym obstawiać, gdzie powinniśmy szukać najciekawszych rozwiązań taktycznych to stawiałbym na budujący w tym sezonie swój sposób gry AKS oraz na 4hands, które często szuka nieszablonowych rozwiązań.
W kim upatrujecie czarnego konia rozgrywek? I dlaczego właśnie w RJP?
– Skoro pytanie zostało tak uprzejmie sformułowane, to RJP będzie czarnym koniem rozgrywek dzięki temu, że poza aspektami czysto sportowymi, rośniemy jako grupa ludzi. Równie ważne, jak technika cutowania, jest dla nas prawidłowa komunikacja między członkami drużyny czy wspólne poszerzanie wiedzy z zakresu dietetyki. Staramy się przy tym, aby każdy czuł się w naszym zespole jak w rodzinie, aby jednoczył nas nie tylko ten sportowy cel, ale też coś więcej.
Wasza drużyna znana jest z dużej aktywności i częstych wyjazdów na turnieje? Jakie macie plany drużynowe na pozostałą część roku?
RJP wystąpiło już na ponad 50 turniejach zagranicznych (ostatnio Klubowe Mistrzostwa Świata Masters w Irlandii) i w tym roku podwyższymy ten wynik. Tydzień po MPX można będzie wypatrywać ludzi w klasycznych, niebiesko-zielonych koszulkach na plaży pod Barceloną, gdzie zagramy w turnieju Calafell Arena. Poza tym, na pewno nie zabraknie nas również na zimowej edycji Ależ Talerz w Płocku.